Koktajl owocowy z płatkami owsianymi i siemieniem lnianym

Nikomu nie trzeba tłumaczyć i przekonywać, że płatki owsiane są zdrowe, pożywne i potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nie koniecznie jednak dzieci mimo tych wszystkich ochów i achów chętnie po nie sięgają.

Ja mam swój niezawodny sposób na bezkonfliktowe wprowadzenie do diety dziecięcej i płatków, i siemienia. I chętnie dziele się z nim.

Porcja dla 3 dzieci:

2 banany

1 szklanka jeżyn lub malin lub borówek

1 łyżka nasion siemienia

3 czubate łyżki płatków owsianych

Wszytko zalewamy 3/4 litra mleka. Blendujemy dość długo 5-6 minut aby nasiona zdążyły się rozbić. W upalne dni dokładam jeszcze kilka kostek lodu. Wtedy napój jest zimny i rzadszy.

I to na tyle. Przelewamy do kubków. Smacznego.

Jogurtowiec

Deser czy ciasto?

Nie mam pojęcia.

Wiem za to na 100% że w smaczny i prosty sposób mogę przemycić dzieciom naturalne bakterie probiotyczne z jogurtów, których one nie zjedzą od tak po prostu za nic w świecie.

Drobny tylko składnik w postaci galaretek sprawia, że nielubiany i unikany jogurt naturalny przeistacza się w pyszne ciasto po które chętnie sięgają moje pociechy. Nie tylko zresztą pociechy……..😜😜😜😜 skromnie wspominając, że ja też bardzo je lubię.

Banalnie proste w przygotowaniu, całkiem efektownie wyglądające na talerzu 🍰, które można modyfikować w zależności od tego jakie damy owoce i galaretki, albo zamiast galaretek świeży sok z rozpuszczoną żelatyną.

Pyszne, szybkie, zdrowe. Posiada wszytkie ulubione przeze mnie atrybuty.

Przepis:

  • Cztery małe jogurt naturalne po 150 g.
  • Cztery galaretki, dwie truskawkowe i dwie cytrynowe
  • Dwie porządne garście granoli np. cynamonowej (robionej samodzielnie czy gotowej, nie ma to znaczenia)
  • Owoce, świeże lub z syropu, zgodnie z upodobaniami

Galaretki truskawkowe rozpuścić w 300ml.(odrobinę więcej niż szklanka) wody. Wystudzić. Zimne galaretki połączyć z jogurtami, przelać do formy i wstawić do lodówki. Cytrynowe galaretki rozpuścić zgodnie z instrukcją na opakowaniu.

Na ściętą masę wysypać granolę i ułożyć dowolne owoce, polać ostrożnie używając do tego łyżki zimą cytrynową galaretką, zużywając tyle aby „skleić” owoce, granolę i masę jogurtową. Wstawić na dłuższą chwilę do lodówki, a po tej chwili resztę galaretki wylać na wierzch.

Prawda, że proste 😋😋😋😋😋

Nic, czyli jajecznica z siemieniem lnianym

Małe dziecko chłonie z otoczenia jak gąbka. Dominika też. Perfekcyjnie opanowała przechwytywanie tych niekoniecznie oczekiwanych zachowań od starszego brata, ale co się dziwię, przecież po to są starsi bracia.

Dziwić się więc nie będę i nie robię tego wcale kiedy tak jak wczoraj potoczyła się nasza rozmowa:

– Co chcecie na kolację?

– nic

– przygotuję więcej, będzie od razu na jutro, co wy na to?

– ok.

Gadaj tu z nimi 😜

Internet przeszukałam, lodówkę też i tak powstała jajecznica tzn. nic – z jajek, mleka i mielonego siemienia lnianego. Delikatna i puszysta jak chmurka.

Mam ostatnio fazę na siemię więc dodaję je wszędzie tam gdzie się da. To świetny zamiennik mąki, byle nie przegiąć. Nawet szarlotka smakuje świetnie z dodatkiem lnu. Naleśniki i kaszka na mleku też.

A wracając do tematu kolacji – nic, całkiem się udało, he he 😜😜😜😜😜

Przepis (porcja dla 2 osób):

  1. Cztery jajka
  2. 80-100 ml. mleka
  3. Łyżka kopiasta siemienia lnianego
  4. Masło do smażenia
  5. Sól i pieprz do smaku

Jajka roztrzepać. Dodać mleko i siemię, dokładnie wymieszać. Dodać przyprawy. Wylać na dobrze rozgrzaną patelnię. Mieszać w trakcie smażenia, aby nie przesuszyć.

Słodko-cierpki koniec lata

Nie tak kojarzy Ci się aronia?

No właśnie, bardzo zdrowe, cudownie czarne korale. W smaku kwaśne, cierpkie ogólnie rzecz ujmując czarne złoto w mało złotej oprawie.

Znalazłam jednak świetny przepis na pyszny sok i równie pyszny dżem. Dżem będzie pasował zarówno jako dodatek do mięsa, jak i smarowidło do naleśników, tostów, itd. Po prostu burza smaku!!!

Oczywiście jak zawsze moim wyznacznikiem jakości są dzieci, szczere do szpiku kości. Kiedy usłyszałam od nich, że to najlepsze co ostatnio pili ( kompot aroniowy) odetchnęłam z ulgą i radością 😍😍 Już pisałam, że uwielbiam takie dni 😍😍😍😍

Dzielę się więc pomysłem,

smakuj do woli 😀

Składniki (na sok i dżem):

  • 5 litrów owoców aronii ( przemroź przez dobę jeśli masz takie życzenie)
  • 2 pomarańcze
  • 2 cytryny
  • kawałek świeżego imbiru
  • 1,5 kg. cukru
  • 1 litr wody

Część pierwsza przygotowań – SOK: Przemrożone owoce aronii ( już rozmarznięte oczywiście), jedną pomarańczę i jedną cytrynę (umyte, ale ze skórką) oraz obrany kawałek imbiru przepuszczam przez wyciskarkę do owoców. W pół litra ciepłej wody rozpuszczam 0,5-0,7 kg. cukru. Do wyciśniętego soku dodaję rozpuszczony cukier. Mieszam i rozlewam do przygotowanych słoiczków. Następnie wstawiam do piekarnika aby zapasteryzować. 

Część druga przygotowań – DŻEM:

Pozostałą pomarańczę i cytrynę obieram, pozbywam się ze skórki białej warstwy, skórkę kroję na bardzo cienkie paseczki. Cząstki owoców lądują w wyciskarce i powstaje sok. Do soku z cytrusów dodaję to co zostało z wyciskania aronii, i wszystko to co zostało na ścianach wyciskarki, dokładnie wszystko. Możesz powiedzieć, że to śmieci i wyspać do kosza. Dla mnie to źródło cennych witamin, pektyn i błonnika, marnowanie tego byłoby dużym błędem. Kolejny krok to włożenie wszystkich tych pozostałości, soku i pokrojonej skórki do garnka, dodanie 0,5 litra wody i pozostałej ilości cukru i gotowanie przez około godzinę na wolnym ogniu. Potem już tylko do słoików. 

Wychodzi fantastyczny dżem. 

Całość pracy zamyka się w około 1,5 godz.